sobota, 31 października 2015

Haloween- co o tym myślę...

Cześć ♥
Dzisiaj jest ten "straszny dzień- 31 października"...
Chciałam wam napisać, co ja o tym myślę...
Ja nigdy nie obchodziłam Haloween i nigdy nie będę go obchodzić. Dla mnie 31 października jest zwykłym jesiennym dniem. To święto przyszło do nas z Ameryki, ale...przecież Polska nie ma z tym nic wspólnego. Rozumiem chodzenie z domu do domu z przyjaciółmi i powiedzieć "Cukierek albo psikus". To jest fajne :) Ale te...wszystkie dekoracje, przebrania...te czaszki, jakieś zombie...To już nie jest OK. Tydzień temu pani, która uczy nas religii zorganizowała "DZIEŃ CUKIERKA" czyli coś na wzór Haloween tylko bez tych upiorów i tych bzdet ! I nikt nie chodził...a na Haloween ? To co ?
To jest moje zdanie. Wiem, pewnie znajdzie się osoba, która kompletnie temu zaprzeczy, ale znajdzie się też taka, która mnie poprze. O gustach się nie dyskutuje...
Jeżeli ktoś szedł, to szedł- nie przeszkadzam mu w tym. Po prostu nie obchodzę tego święta.
Słowo "zabronione" jest to złym określeniem. Prędzej "nie...nasza tradycja". Mamy piękne święto- Dzień zmarłych. Pamiętajmy o nim...

5 komentarzy:

  1. Ja nic nie mam do tego dnia, wręcz przeciwnie lubię je bo jest to fajny powód aby móc się przebrać i wybrać się na imprezę ze znajomymi :-)

    Zapraszam na bloga z sesjami zdjęciowymi i charakteryzacjami:
    www.sylw-photos.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ją tepie to święto
    http://happinessismytarget.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też ne obchodze tego .;)
    dzień jak dzień.;)
    obserwuje!

    KLIK ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też ne obchodze tego .;)
    dzień jak dzień.;)
    obserwuje!

    KLIK ;)

    OdpowiedzUsuń